Prawdopodobnie wszyscy słyszeliśmy o Karpaczu, małym miasteczku w województwie dolnośląskim, u podnóży góry Śnieżki, a większość z nas kiedyś już to miejsce odwiedziła. My w tym roku byliśmy tam jednak po raz pierwszy! Był to spontaniczny i krótki wyjazd, ale udało nam się niewątpliwie wykorzystać te dwa dni i spędzić ten czas w pięknych miejscach. W tym wpisie chcielibyśmy polecić Wam miejsca, w których byliśmy, opowiedzieć jakie szlaki wybraliśmy, a w rezultacie może zainspirować Was do podobnego wyjazdu? 😊



Nasze miejsce noclegowe – Pałac Browar Spiż
Noclegu szukaliśmy z jednodniowym wyprzedzeniem. Udało nam się zarezerwować pokój w Hotelu w miejscowości Miłków, która oddalona jest od Karpacza o około 5 km. Okazało się, że to idealny wybór! Dzięki temu uniknęliśmy tłumów, które były w tym czasie w miasteczku, a dodatkowo spędziliśmy czas w uroczym Pałacu. Bez wątpienia dużym plusem tego miejsca jest restauracja, gdzie podają naprawdę pyszne dania.

Pierwszy punkt naszej wycieczki
Nasz weekendowy wyjazd rozpoczęliśmy w sobotę. Do hotelu przyjechaliśmy około 14:30. Niestety, pogoda tego dnia nie była sprzyjająca, dlatego wybraliśmy się tylko na krótki spacer w okolicach Pałacu, a resztę wieczoru spędziliśmy w pałacowej restauracji, zajadając się serwowanymi pysznościami i próbując miejscowego piwa… Swoją drogą, jeśli tam będziecie, to polecamy Wam piwo miodowe! 😉

Trasa na niedzielny spacer w Karpaczu
Główny, najważniejszy i najpiękniejszy punkt naszego wyjazdu to Karkonoski Park Narodowy. W niedzielę mieliśmy do wykorzystania cały dzień, pogoda była przepiękna, a do tego, oczywiście, bardzo chcieliśmy zobaczyć śnieg! 😊




Pierwszy przystanek – Świątynia Wang w Karpaczu
To tutaj rozpoczęliśmy naszą wędrówkę. Pierwotnie ten ewangelicki kościół został zbudowany w Norwegii, a dopiero w XIX wieku przeniesiono go w Karkonosze. Świątynia dostępna jest dla zwiedzających, oczywiście w określonych godzinach i po opłaceniu biletu wstępu, my jednak nie byliśmy tym zainteresowani. Tuż przy kościółku znajduje się wejście do Karkonoskiego Parku Narodowego, gdzie po kupieniu biletów weszliśmy na szlak.


Mały Staw i Schronisko Samotnia
Niebieski szlak rozpoczynający się przy Świątyni Wang prowadzi do położonego nad Małym Stawem schroniska Samotnia. Długość trasy w dwie strony to około 9 km, natomiast pokonanie tej trasy zajmuje około 3 godzin.
Pierwsze 2 km trasy to najtrudniejszy odcinek do pokonania. Nieraz i nie dwa musieliśmy przystanąć, aby złapać oddech w drodze pod górę 😊 Po tych 2 km dotarliśmy do Rozdroża na Polanie, gdzie rozpoczęliśmy dalszy spacer, a widoki i przepiękna zimowa sceneria zapierała dech w piersiach!







Mały Staw w Karkonoszach
W związku z tym, że jak jest zima to w górach jest zimno – Mały Staw był cały oblodzony. Góry przykryte śniegiem, słońce odbijające swoje promienie w niesamowicie białym śniegu, sople lodu zwisające gdzieniegdzie… Niezaprzeczalnie, czuliśmy się jak w pięknej bajce. Ta sceneria i te widoki warte były każdego kroku 😊
Z pewnością wiosną, latem i jesienią to miejsce wygląda równie bajecznie.
Na szlaku spotkaliśmy wielu turystów, w tym również dzieci oraz psy.






Zamek Księcia Henryka
Na koniec, ostatniego dnia, postanowiliśmy wybrać się na Zamek Księcia Henryka. A właściwie, poszliśmy zobaczyć ruiny zamku księcia Henryka na Wzgórzu Grodna. Podczas gdy w niedzielę spacerowaliśmy w śniegu i zimowym lesie, to w poniedziałek, w tym miejscu pogoda była wiosenna! Zamek Księcia Henryka to był zamek myśliwski, wybudowany na początku XIX wieku w niewielkim lesie. Z jego szczytu rozpościera się wspaniały widok na okoliczne miejscowości i zalew Sosnówka w otoczeniu Karkonoszy…
Zdecydowaliśmy się na spacer szlakiem żółtym, od strony miejscowości Sosnówka, ponieważ znajduje się tylko około 5 km od miejscowości Miłków, w której nocowaliśmy.





Czy na tym koniec zwiedzania ..?
Kończąc ten wpis chcemy napisać, że nie wykluczamy, że w rejony Karpacza jeszcze nieraz wrócimy 😊 To co udało nam się zobaczyć podczas tego wyjazdu to zaledwie zalążek. Z pewnością są jeszcze inne miejsca, trasy i szlaki w okolicy Karpacza, które warto zobaczyć. Chętnie je poznamy! Napiszcie nam gdzie byliście, co polecacie, czy znacie te miejsca, które my polecamy, a może czy też dopiero planujecie wybrać się do Karpacza? 😊
A jeśli nie czytaliście naszego ostatniego wpisu z serii Polecamy na weekend – koniecznie zajrzyjcie tutaj. Opisujemy tam nasz krótki wypad do Czech, wejście na Zlaty Chlum i pokazujemy 21 zdjęć z tego wyjazdu 🙂